INTERWIZJA.WARSZAWA TV

Bogdan Borusewicz po spotkaniu z członkami Komisji Weneckiej

Obecny na spotkaniu z delegacją Komisji Weneckiej wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO) powiedział z kolei na późniejszym briefingu prasowym, że mimo różnic poglądów między PO i PiS, prezentowanych na spotkaniu, nie odbyło się ono w złej atmosferze. W Senacie poziom konfliktu jest zawsze nieco niższy – dodał.

Bogdan Borusewicz po spotkaniu z członkami Komisji Weneckiej fot. ŚWIECZAK

Bogdan Borusewicz po spotkaniu z członkami Komisji Weneckiej
fot. ŚWIECZAK

Jak poinformował, w czasie rozmów wskazywał na pośpiech przy uchwalaniu zmian w ustawie o TK przygotowanych przez PiS. Były pytania, jak widzimy konieczność kompromisu. No jest propozycja kompromisu. Prezes TK dopuścił dwóch sędziów wybranych przez Sejm tej kadencji do orzekania. Wydawało się, że naturalny kompromis to, że prezydent zaprzysięgnie trzech sędziów (wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji). Niestety prezydent tego nie robi – mówił Borusewicz.


Według niego, „żadnym kompromisem nie jest natomiast propozycja, z którą wyszedł prezes PiS Jarosław Kaczyński, a powtórzyła premier Beata Szydło”, by 8 na 15 sędziów TK wybierała opozycja. To przecież jest jasne upolitycznienie Trybunału – wtedy są nasi i wasi, to jest niszczenie pozycji Trybunału, na to się absolutnie nie zgodzimy – podkreślił.

Pytany, czy PO mogłaby się zgodzić na wprowadzanie wyboru sędziów TK kwalifikowaną większością głosów, Borusewicz stwierdził, że „dotychczasowy system dobrze funkcjonował do czasu zniszczenia go przez PiS”. Podkreślił, że na przestrzeni lat Trybunał wydawał orzeczenia niekorzystne zarówno dla koalicji PO-PSL, jak również wcześniej koalicji PiS-LPR-Samoobrona.

Pytany natomiast, czy Komisja Wenecka podziela zastrzeżenia formułowane przez PO, Borusewicz zaznaczył, że „trudno powiedzieć, jakie Komisja ma w tej chwili przekonania”. Myślę, że w sytuacji, gdy to są prawnicy znający się na konstytucjach, to zdają sobie sprawę, że w tym przypadku konstytucja polska jest łamana i jakakolwiek możliwość kompromisu to powrót do zasad konstytucyjnych – stwierdził.