Wieczorem podczas posiedzenia Senatu Grodzki przerwał wystąpienie ministra Łukasza Szumowskiego, by poinformować senatorów, że ma nowe informacje w tej sprawie.
– Chciałem uspokoić państwa, przekazując informację od głównego inspektora sanitarnego Jarosława Pinkasa, że jeśli chodzi o osobę, której dotyczyło dzisiejsze testowanie, wynik jest ujemny
– oświadczył.
Dodał, że Pinkas prosił go przekazanie informacji, że obecnie coraz częściej może się zdarzyć sytuacja, że Polacy, także senatorowie, zetkną się z osobą zarażoną i że wtedy należy zgłaszać się do stacji sanepidu tylko gdy wystąpią objawy grypopodobne.
– Jeśli czujemy się zdrowi, to mamy prawo podejmować niższą aktywność zawodową, ale nie musimy kierować się do stacji sanepidu, ani do oddziału zakaźnego
– zaznaczył.