– Najpierw PiS zwlekał z tym spotkaniem, odkładane było przez PiS to spotkanie, mogliśmy wykorzystać lepiej trzy tygodnie okresu świątecznego i noworocznego. Potem PO strzeliła focha i nie przyszła na spotkanie, a teraz przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru rakiem wycofuje się ze swojej propozycji przegłosowania poprawek w Sejmie – mówił szef PSL.
– Może to takie rakiem wycofanie się przez przewodniczącego Petru jest spowodowane spadkiem like’ów na facebook’u, ale to nie tak się tworzy politykę – powiedział Kosiniak-Kamysz. Dodał, że jako prezes PSL „nie da się zapisać ani do obozu władzy, ani do totalnej opozycji”.
– Będziemy gotowi jutro do pracy, nikt z klubu PSL nie będzie blokował mównicy, ani sali plenarnej. Chcemy normalnie pracować, nie wyobrażamy sobie pracy poza salą plenarną, nie wyobrażamy sobie przeniesienia obrad do Sali Kolumnowej. Naprawdę nie damy podzielić Polski na dwie części, nie może być dwóch Sejmów.
– Jesteśmy posłami wybranymi do tego, żeby rozwiązywać problemy Polaków, a nie je tworzyć i nie zajmować się sobą – podkreślił szef PSL.