– Przeanalizowałam dokumenty związane ze sprawą. Zgodnie z konstytucją, marszałek może interweniować tylko wówczas, gdy naruszana jest nietykalność osobista, dochodzi do zatrzymania lub aresztowania. Taka sytuacja nie miała miejsca – mówiła Witek.
Marszałek Sejmu odniosła się też do pism, które w sprawie działań prokuratury skierował do niej prezes Banaś. – W pierwszym piśmie było trochę nadużycia. Pan prezes powołał się tam na rzekomą opinię Biura Analiz Sejmowych, która miała wskazywać, że immunitet formalny obejmuje nie tylko osobę, ale też miejsca, w których prowadzone są przeszukania. Otóż BAS takiej opinii nie wydawało – dodała.