Prezydent Bronisław Komorowski dziękował w środę polskim europarlamentarzystom za to, że potrafią mówić w Europie jednym głosem. Na spotkaniu w Belwederze zwracał też uwagę, jak ważne jest znalezienie równowagi między oczekiwaniami polskich wyborców a interesami europejskich sił.
Niemożliwe jest wzmocnienie pozycji politycznej Polski w UE, jeśli nie będziemy uczestniczyć w integracji „w obszarze wspólnej waluty” – ocenił prezydent Bronisław Komorowski.
– Polska stanie przed ważnym dylematem, czy można wzmacniać pozycję Polski w integrującej się Europie, pozycję polityczną i siłę naszego głosu, nie uczestnicząc w integracji w obszarze wspólnej waluty. Wydaje się to być zadaniem niewykonalnym – powiedział Bronisław Komorowski podczas środowego spotkania w Belwederze z kończącymi kadencję posłami do Parlamentu Europejskiego.
Dlatego, zdaniem prezydenta, „dzisiejszy czas trzeba spożytkować na wypełnienie wszystkich koniecznych warunków, by w ogóle podjąć działania na rzecz członkostwa w strefie euro”.
– Jednocześnie – mówił Bronisław Komorowski – trzeba szykować się do debaty na ten temat, czy będziemy mieli wolę wypełnienia tego zapisu, związanego z traktatem akcesyjnym.
Bronisław Komorowski zasugerował, że możliwe byłoby referendum w sprawie przyjęcia euro. – W moim przekonaniu należy budować gotowość do spokojnej rozsądnej debaty po wyborach parlamentarnych w Polsce tak, by móc dążyć do mądrego rozstrzygnięcia tej kwestii poprzez wybór całego narodu – powiedział.
W opinii prezydenta trzeba też poszukiwać porozumienia w sprawie „likwidacji blokady konstytucyjnej”, która uniemożliwia przyjęcie euro. – Tu można się tylko wzajemnie przekonać. Tu żadne działanie w sferze politycznej niczego nie przyniesie – podkreślił Bronisław Komorowski.Prezydent zachęcał też Polaków do udziału w majowych wyborach do PE. – Apeluję o gotowość i wolę uczestniczenia w wyborach do PE jak największej ilości polskich obywateli, z całym zróżnicowaniem poglądów, z całym bagażem politycznym – podkreślił. W ocenie Bronisława Komorowskiego warunkiem „silnej obecności w instytucjach europejskich jest aktywność obywateli podczas wyborów 25 maja”.
– Bez wolności, bez aktu zwycięskiego głosowania 4 czerwca 1989 roku na obóz wolności nie byłoby mowy o członkostwie Polski w UE, bo tamte przełomowe wydarzenia oznaczały zasadniczą reorientację Polski i przyjęcie orientacji prozachodniej, proeuropejskiej, czyli otwarcie konsekwentnie realizowanego kursu na NATO i UE – podkreślił Bronisław Komorowski. Zdaniem prezydenta trzeba podziękować środowiskom i osobom, które „napracowały się ciężko nad reorientacją Polski po 1989 roku, jak i na wydeptaniu ścieżek prowadzących do UE”. – Takich osób i środowisk jest wiele – podkreślił.
W przekonaniu prezydenta „wszyscy możemy mieć satysfakcję (…), że przeszliśmy wcale niełatwą drogę, ale absolutnie korzystną dla naszego kraju”. Bronisław Komorowski dodał, że w kontekście zbliżającej się kanonizacji Jana Pawła II „serdeczną i wdzięczną myśl” trzeba skierować także w stronę polskiego papieża. – Bez jego wystąpienia w Sejmie, co było bezprecedensowym wydarzeniem, nie byłoby głębokiej akceptacji polskiej opinii publicznej dla członkostwa w UE i dla uczestnictwa Polski w trwającym procesie integracji europejskiej – zaznaczył.
– 25-lecie polskiej wolności, to także 10 lat naszego członkostwa w UE i państwa 5 lat w Parlamencie Europejskim – zwrócił się prezydent do eurodeputowanych.
Podziękowania dla europosłów
Bronisław Komorowski dziękował polskim europosłom za „dobrze wykorzystane okazje, kiedy można było wystąpić razem” w Parlamencie Europejskim. – Czasami umiejętność zawarcia porozumienia, kompromisu wokół spraw istotnych dla wyborców, nie jest łatwa, ale na pewno jest korzystna – przekonywał.
W tym kontekście prezydent wymienił wspólne stanowisko polskich eurodeputowanych w sprawie bezpieczeństwa energetycznego, a także ich wspólne zaangażowanie w sprawie kryzysu na Ukrainie. – Za tę zdolność występowania razem i solidarnie chciałem serdecznie podziękować, licząc na to, że i z tego będziecie mieli osobistą i polityczno-środowiskową satysfakcję – powiedział Bronisław Komorowski.
Zwrócił uwagę, że europosłowie wybierani są z list polskich partii politycznych, ale jednocześnie funkcjonują w partiach europejskich. – Dlatego zasadniczym zadaniem jest ważenie problemów natury lojalnościowej i ważenie różnych racji – dodał Komorowski. – Umiejętność poruszania się pomiędzy lojalnością wobec wyborcy narodowego a lojalnością wobec projektu integrującej się Europy jest ogromna i cenna – ocenił. Jak powiedział, tego chciałby także życzyć przyszłej reprezentacji Polski w PE.
W środowym spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele wszystkich polskich partii politycznych, a także ministrowie Sławomir Rybicki, Maciej Klimczak i Jaromir Sokołowski oraz doradca prezydenta Roman Kuźniar.
źródło: prezydent.pl