Komisja Zdrowia rozpatrzyła nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw, wprowadzającą program „Ciąża Plus”. Żadna ze zgłoszonych poprawek nie zyskała poparcia większości komisji.
Nowelizacja umożliwia kobietom w ciąży darmowy dostęp do leków. Przyszłe matki, również te nieubezpieczone, będą mogły skorzystać z bezpłatnych leków od momentu stwierdzenia ciąży do porodu. Będą one im przysługiwać nie dłużej niż 15 dni po planowanej dacie porodu wskazanej w zaświadczeniu wypisanym przez ginekologa lub położną. Jest ono podstawą do tego, by skorzystać z programu „Ciąża Plus. Nie została przyjęta poprawka senator Ewa Mateckiej (KO) zakładająca wydłużenie możliwości korzystania z darmowych leków o okres połogu (8 tygodni).
Nowela przewiduje, że wykaz bezpłatnych leków przygotuje minister zdrowia, uwzględniając m.in. konieczność zaspokojenia potrzeb zdrowotnych kobiet wynikających z ciąży, a także dostępność i bezpieczeństwo stosowania leków w poszczególnych jej okresach. Bezpłatne leki będą finansowane z budżetu państwa. Maksymalny limit wydatków na ten cel w latach 2020–29 ma wynieść 336 314 000 zł.
Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski powiedział, że w wykazie bezpłatnych leków znajdą się tylko te z listy refundowanej, która jest aktualizowana co dwa miesiące obwieszczeniem ministra zdrowia. Senatorowie krytykowali fakt, że pracując na ustawą nie wiedzą dokładnie, jakie leki znajdą się ostatecznie w wykazie. „Nie planujemy, że leki będą wypadać co dwa miesiące z listy leków refundowanych” – wyjaśniał wiceminister.
Biuro Legislacyjne zgłosiło poprawkę, by z uwagi na to, że przepisy dotyczą wyłącznie bezpłatnych leków posługiwać się jedynie tym określeniem i wykreślić środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyroby medyczne. Kolejna poprawka dotyczyła tego, by obowiązek weryfikacji przez lekarza lub położną ilości oraz rodzaju przepisanych kobiecie ciężarnej leków wprowadzić wtedy, gdy system informatyczny osiągnie pełną swoją funkcjonalność, czyli do 31 grudnia 2021 r. W przeciwnym razie, jak uzasadniał legislator, tego obowiązku nie da się zrealizować. Zdaniem wiceministra zdrowia, nie ma takiej potrzeby, ponieważ „lekarz już ma możliwość sprawdzenia, tylko nie ma pełnej funkcjonalności systemu”.