12 października br. Premier Ewa Kopacz i Minister Skarbu Andrzej Czerwiński na otwarcia i rozruchu terminalu gazowego LNG w Świnoujściu. Rozruch inwestycji potrwa jeszcze pięć miesięcy, a pierwszy gazowiec ma wpłynąć do portu w połowie grudnia.
W konferencji udział wziął także Jan Chadam – Prezes Spółki Polskie LNG S.A.
– Nie przesadzę, jeżeli powiem, że to jest historyczny moment. Polska osiągnęła swój cel strategiczny. Jest niezależna gazowo – powiedziała premier Ewa Kopacz.
– Jeszcze kilka lat temu w roku 2009 mogliśmy sprowadzać z innego kierunku niż kierunek wschodni, tylko 1 mld m³ gazu. Dzisiaj możemy powiedzieć, że w 90 procentach możemy sprowadzać ten gaz z innych kierunków niż wschodni – powiedziała premier Ewa Kopacz. Jak zapowiedziała, „w roku przyszłym, kiedy będziemy już pełną para pracować, będziemy już w 100 procentach niezależni od dostaw gazu ze Wschodu”.
– Ta inwestycja jest nie tylko pierwszą w Polsce, ale również jedyną w tej części Europy – zaznaczyła szefowa rządu. Jak mówiła, infrastruktura związana z gazoportem oznacza bezpieczeństwo energetyczne Polski. – Ta infrastruktura powoduje, że dzisiaj jesteśmy niezależni od dostaw gazu ze Wschodu, a co za tym idzie, ta niezależność przynosi również możliwość negocjowania ceny (gazu – red.), która jest jak najlepszą ceną, która odbija się w naszych polskich kieszeniach – podkreśliła.
Kopacz poinformowała, że zakończona została ta część budowy gazoportu, dzięki której będzie można rozpocząć proces mrożenia instalacji azotem.
– Te zbiorniki są gotowe na przyjęcie skroplonego gazu. Gaz przypłynie do nas tankowcem między 11 a 17 grudnia. Zostało takie zamówienie złożone – dodała.
Zobacz również:Uroczystości nadania Terminalowi LNG w Świnoujściu imienia Prezydenta Lecha Kaczyńskiego