Z okazji zakończenia polskiej prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej premier Szydło dokonała podsumowania tego okresu oraz uroczyście przekazała prezydencję Wiktorowi Orbanowi.
– Taka jest Grupa Wyszehradzka. Jesteśmy grupą, która przede wszystkim zajmuje się sprawami swoich obywateli i to nas łączy. Możemy mieć różne zdanie, różne opinie, każde państwo może mieć swoje cele, bo jesteśmy suwerennymi państwami, ale łączą nas nasi obywatele, nasze bezpieczeństwo, wspólne pojmowanie solidarności, szacunku dla siebie, rozumienia własnej tożsamości, kultury, pamiętania skąd jesteśmy i myślenia tymi kategoriami o przyszłości Europy. Chcemy, by Unia Europejska rozwijała się tak jak rozwija sie Grupa Wyszehradzka – bezpiecznie, szybko, nastawiona na sprawy swoich mieszkańców — powiedziała.
– Dzisiejsze spotkanie ma szczególnie ważny i symboliczny charakter. (…) Korzystam z okazji, by podsumować polską prezydencję i przekazać symbolicznie przewodnictwo premierowi Wiktorowi Orbanowi. Świadoma wyzwań jakie stawały przed Polską, wiedziała jednocześnie jak sprawnie przeprowadzona była prezydencja czeska. Nie miałam obaw przed podjęciem tego wyzwania. Wiedziałam, że mogę liczyć na przyjaźń, wsparcie i życzliwość z waszej strony — stwierdziła premier Polski.
Premier mówiła też o wpływie V4 na rzeczywistość Unii Europejskiej.
– Byliśmy widocznym i wpływowym uczestnikiem debaty nt. przyszłości Unii Europejskiej. Nasz głos był mocny i słyszany, brany pod uwagę przez naszych partnerów i de facto wyznaczał kurs dyskusji dotyczących głównych wyzwań przez jakimi stawał Europa — stwierdziła.
Beata Szydło przekazała Wiktorowi Orbanowi srebrną monetę z wizerunkiem Jadwigi Andegaweńskiej.
Przejmujący z rąk Szydło prezydencję Wiktor Orban podziękował polskiej premier za prezent.
– Dziękuję za ten talizman, który ma przynieść szczęście. Zawsze uważaliśmy Polaków za wielki naród, ale jeżeli grosz jest z tak wielkiego srebra, to ma to ogromne znaczenie. Chciałbym podziękować Beacie. Pani premier Polski empatycznie dowodziła nami przez ten ostatni rok. Ja tego obiecać nie mogę mówił — powiedział.
– Naszą współpracę można ocenić po tym jak traktują nas z zewnątrz. I muszę powiedzieć, że obecnie w Europie jest deficyt współpracy i brakuje jedności w działaniu. Europa Środkowa przedstawia obraz jak w Rzymie przed laty. Tu jest siła, wola walki, mamy wspólne cele. Jesteśmy krajami, które są zdolne do działania — stwierdził premier Węgier.
Przypomniał też rolę Grupy Wyszehradzkiej w walce z masową imigracją z południa, która stworzyła ogromne zagrożenie dla Europy.
– Mogę bez patosu powiedzieć, że my jako czwórka broniliśmy nie tylko granic Węgier, ale też południowych granic Unii Europejskiej. Gdyby te kraje nie zjednoczyły się, to dzisiaj wciąż setki tysięcy ludzi szłoby w kierunku Europy, psując bezpieczne życie narodów europejskich — powiedział.
– Węgrzy są zakochani w myśleniu środkowoeuropejskim. Środkowa Europa to miejsce, w którym najlepiej nas rozumieją. To obszar gdzie mamy wciąż ukryte skarby, których świat nie zna. Jeżeli uda się je odkryć, to Europa i świat się zdziwią. Nasze kraje rozwijają się dwukrotnie szybciej niż reszta Europy — mówił Orban.