zawody PWA World Tour – 6 września na Stadionie Narodowym

press

10 lat ago

6 wrzesień 2014r. – zawody PWA World Tour

W skokach triumfował Traversa, a najbardziej wszechstronną windsurferką była Aukes, która trzykrotnie stawała na podium.
Pierwsza konkurencja freestyle.
Najlepsza była Sarah-Quita Offringa, druga była wracającą po kontuzji Arrianne Aukes, trzecia Maaike Huvermann.

zawody PWA World Tour – 6 września na Stadionie Narodowym
fot. ŚWIECZAK

Pierwsze miejsce po serii spektakularnych wodnych trików zajął, podobnie jak w piątkowych eliminacjach, Francuz Nicolas Akgazcyian. – Szczerze mówiąc nie spodziewałem się zwycięstwa. Po wczorajszych eliminacjach wiedziałem, że warunki w basenie są trudne. Cieszę się, że tu jestem, podoba mi się stadion i atmosfera – podsumował zwycięzca. Na drugim stopniu podium stanął Taty Frans, a trzeci był Rafael De Windt.

zawody PWA World Tour – 6 września na Stadionie Narodowym
fot. ŚWIECZAK

W slalomie triumfowała liderka rankingu PWA Lena Erdil, która w wyścigach finałowych dwukrotnie wygrała z naszą reprezentantką Zofią Klepacką. Polka miała problemy z wiatrem i startowała gorzej niż Erdil. Pod koniec pierwszego wyścigu udało jej się jednak dogonić rywalkę i na ostatniej prostej obie ścigały się deska w deskę.

Rywalizacja mężczyzn była bardziej wyrównana, bo po dwóch wyścigach pomiędzy Akgazciyanem a Benem Proffitem był remis. Decydujące starcie wygrał Brytyjczyk, który w każdym wyścigu zaliczał świetny start i dobrze wchodził w wiraże. – To było niesamowite! Cały czas widziałem Nicolasa za sobą. Popełniłem jeden błąd na wirażu, ale ostatecznie udało mi się wygrać – podsumował Proffit. Na trzecim miejscu zawody ukończył Włoch Matteo Iachino.

Trzecią i ostatnią rywalizacją w sobotnim konkursie była najbardziej efektowna i tym samym najniebezpieczniejsza konkurencja – jump, podczas której łamanie desek windsurfingowych jest na porządku dziennym. Najtrudniejszym elementem tej dyscypliny jest trafienie idealnie statecznikiem deski w szczeliny rampy. Nerwów przed tą konkurencją nie ukrywali także mężczyźni.

Pierwsze skoki zawodniczek były zachowawcze i miały na celu bardziej zapoznanie się z rampą, niż wykonanie efektownych akrobacji. W swojej drugiej próbie Aukes niefortunnie najechała na rampę i doznała lekkiej, niegroźnej kontuzji. Zdołała jednak wrócić i z sukcesem wykonać swój ostatni skok, który zapewnił jej miejsce na najniższym stopniu podium. Zawody wygrała inna Holenderka Amanda Beenen. Justyna Śniady także pokonała swój strach i zajęła drugie miejsce.

Wisienką na torcie były skoki mężczyzn. W półfinałach najlepszy okazał się Ricardo Campello. W finale Wenezuelczyk walczył sam ze sobą próbując wykonać trudne technicznie skoki. Ta strategia dała mu tylko drugie miejsce. Zwyciężył Thomas Traversa z Francji, który zaprezentował równe, wysokiej klasy skoki. Trzeci był jego rodak Antoine Martin. – Wygrać w takich zawodach to naprawdę bardzo wielka frajda – przyznał Traversa.

Windsurfing na Narodowym oglądało z trybun 20 tys. kibiców, co jest absolutnym rekordem frekwencji na halowych zawodach windsurfingowych. Zawody należały do prestiżowej serii PWA World Tour, a także były to pierwsze halowe zawody w windsurfingu od ośmiu lat. Wtedy taką imprezę gościł u siebie Londyn.

źródło: stadionnarodowy.org.pl