Naukowcy odkryli nowy narząd. „Anatomiczny opis człowieka był błędny”
O istnieniu krezki (łac.) wiedział już Leonardo da Vinci. Przez całe stulecia w nauce anatomii była ona jednak traktowana jako niezbyt istotną cześć ciała. Obecnie naukowcy uznali, że należy ją uznać za osobny narząd, co może mieć przełomowe znaczenie w diagnozowaniu i leczeniu chorób układu pokarmowego.
Krezka, cienka błona otrzewnej, za pomocą której nasze wnętrzności przymocowane są do ścian jamy brzusznej, do niedawna nie budziła wielkiej ciekawości naukowców. Uznawana była bowiem za strukturę składającą się z wielu osobnych elementów. Najnowsze ustalenia badaczy z University Hospital Limerick wskazują jednak, że jest to osobny organ, o jednolitej strukturze. Opublikowane zostały one w „The Lancet Gastroenterology & Hepatology” i stały się bodźcem do zmiany sposobu opisywania krezki w podręcznikach anatomii. – Anatomiczny opis człowieka, przyjęty sto lat temu, był błędny – podkreśla prof. Coffey. Na najnowsze doniesienia zareagowali autorzy najsłynniejszego bodaj podręcznika medycznego „Grey’s Anatomy„ którzy w najnowszym wydaniu określają już krezkę jako narząd.
Co to dla nas oznacza?
Autorami badań dowodzących, że krezkę należy traktować jako narząd, są profesor Calvin Coffey oraz doktor Peter O’Leary. – W publikacji dowodzimy, że ludzie posiadają w swoich organizmach organ, który do tej pory nie był znany – tłumaczy prof. Coffey. Jak podkreślają naukowcy, ich odkrycie, to nie tylko przyczynek do zmian w podręcznikach. Ma ono bowiem o wiele bardziej praktyczny wymiar. Lepsze poznanie struktury i sposobu funkcjonowania krezki może bowiem prowadzić do opracowania mniej inwazyjnych metod operacji, prowadzących do mniejszej ilości komplikacji oraz skracających czas rekonwalescencji. To jednak nie koniec konsekwencji.
– Kiedy będziemy traktować ją jak narząd, będziemy mogli sklasyfikować choroby jamy brzusznej z uwzględnieniem tego narządu – tłumaczył prof. Coffey. Jak dodał, dotychczas dopiero wyodrębniono nowy narząd, teraz badacze zajmą się opisem jego właściwości oraz stanów chorobowych. – Kiedy rozumiesz, jak to działa, wówczas możesz zidentyfikować tego nieprawidłowe działanie, oznaczające chorobę – wyśnił podkreślając, że oznacza to tworzenie się kompletnie nowej dziedziny badań. Może się bowiem okazać, że niektóre schorzenia, których źródło przypisywane było innym narządom, w rzeczywistości dotyczą krezki.