Premier Ewa Kopacz w sprawie kryzysu imigracyjnego w UE

Premier Ewa Kopacz podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu w dniu 8 września br. zaznaczyła, że Polska jest gotowa przyjąć więcej niż zadeklarowane 2 tys. osób, ale podział obciążeń musi być częścią całościowego planu. Jak dodała, obowiązkiem polskiego premiera jest przede wszystkim solidarność z własnymi obywatelami.

Szefowa rządu podziękowała tym Polakom, którzy deklarują pomoc uchodźcom.

Premier Ewa Kopacz w sprawie kryzysu imigracyjnego w UE fot. ŚWIECZAK

Premier Ewa Kopacz w sprawie kryzysu imigracyjnego w UE
fot. ŚWIECZAK


„Polskę nie stać na przyjęcie imigrantów ekonomicznych”

Jak powiedziała premier, Polska jest gotowa pomagać uchodźcom, ale naszego kraju nie stać na przyjmowanie imigrantów ekonomicznych. „Musimy zapewnić, że nasze działania nie przyciągną niekontrolowanej fali tychże imigrantów” – zaznaczyła. „Musimy w UE określić listę krajów bezpiecznych, do których będziemy twardo i konsekwentnie odsyłać imigrantów. Polska jest gotowa pomagać uchodźcom, czyli ludziom, których życie i zdrowie jest naprawdę zagrożone” – wyjaśniła szefowa rządu.

Premier Ewa Kopacz w sprawie kryzysu imigracyjnego w UE fot. ŚWIECZAK

Premier Ewa Kopacz w sprawie kryzysu imigracyjnego w UE
fot. ŚWIECZAK

Premier podkreśliła, że aby europejska solidarność była odpowiedzialna, wszystkie kraje członkowskie muszą zabezpieczyć zewnętrzne granice UE. „Nie możemy sprawiać wrażenia, że UE utraciła kontrolę nad swoimi granicami” – powiedziała Ewa Kopacz.

Jak zaznaczyła szefowa rządu, zastrzegamy sobie pełną kontrolę nad procesem weryfikacji przybyłych pod kątem bezpieczeństwa tak, aby być pewnym, że nie żywią złych intencji wobec krajów, które ich przyjmą.

Na środę premier zaprosiła liderów partii zasiadających w Sejmie na spotkanie ws. problemu uchodźców. Szefowa rządu podkreśliła, że Polska w obliczu kryzysu imigracyjnego chce być solidarna, ale solidarna odpowiedzialnie. Jak zaznaczyła, dlatego ważne jest, aby w tej trudnej sprawie Polska mówiła jednym głosem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *